#2.1

10 komentarzy

Ty, który kołyszesz się pod moim sercem.
Wymarzony, wystarany i wyczekany.
Ty, który niosłeś wiele miesięcy rozczarowań po to by w końcu rozświetlić nasze twarze uśmiechem.

Czekaliśmy na Ciebie. Miesiąc w miesiąc, liczyliśmy co do dnia. Wypatrywaliśmy z nadzieją w sercu znaku, modliliśmy się by w rezultacie rozczarowanie ustąpiło miejsca złości. Traciliśmy nadzieję po to, by miesiąc później ją odzyskać. Miesiąc w miesiąc. Tak bardzo chcieliśmy. Za bardzo.

I w momencie gdy już odpuściliśmy, gdy pomyśleliśmy że to może nie czas i nie miejsce, poczułam że jesteś. Być może to była kwestia nastawienia a być może fakt, że nigdy wcześniej w aptece nie prosiłam o test z dwoma kreskami. I Twój tato, zdezorientowany, odplatający wstążeczkę, zakrywającą drugą kreskę. Zdezorientowany ale szczęśliwy. Bo przecież czekał na Ciebie na równi ze mną. Przeklinał w głowie dni, w których informowałam go, że znowu się nie udało.

Jesteś tam, pod moim sercem. Codziennie o 17 kładziesz mnie do łóżka mdłościami. Codziennie sprawiasz, że zadziwiam samą siebie. Codziennie przedstawiasz mi absurdalność kobiecych hormonów, wykręcając ze mnie absurdalne łzy. Ciąża zmienia wszystko co wiedziałam na swój Ale jesteś tam, czuję Cię. Słyszę bicie Twojego serca, widzę jak się poruszasz. I nie ważne czy jesteś młodszym bratem czy siostrą. Nie ważne czy będziesz Markiem, Olą, Jurkiem czy Martą.

Kołyszesz się pod moim sercem, wiem, że tam jesteś. Masz niełatwe zadanie bracie, masz ważne zadanie siostro. Ty, który przebojem skradniesz moje serce. Serce w którym miłości jest dla armii takich jak wy. Ty, która będziesz nosiła ubrania po starszej siostrze i zabawki, spracowane jej rękami. Ty, który będziesz ciągnął ją za włosy i Ty, która pójdziesz za Hanią stawiając swój pierwszy krok.

Kołyszesz się pod moim sercem i wiem, że warto było czekać. Biorę Cię z całym inwentarzem mdłości, łez i kilogramów. Biorę Cię wraz z nieprzespanymi nocami i godzinami spędzonymi w moich ramionach. Biorę Cię z popękanymi piersiami, rozstępami i pokruszonym kręgosłupem.

Wiedz tylko, że to zasługa Twojej siostry. Twoja siostra jest inspiracją i zapalnikiem tego całego majdanu. Twoja siostra sprawiła, że moje życie, szare do tej pory nabrało kolorów. Ta mała dziewczynka naprawiła mnie, postawiła kropkę nad i. Dzięki niej zamarzyłam o Tobie. I kiedy już będziesz tutaj obok nas wiedz, że należą jej się podziękowania.

Tymczasem ja dziękuję Tobie, kołyszącemu się tam pod moim sercem. Młodszy bracie lub siostro.

10 Komentarzy/e
  • aleksandra

    Odpowiedz

    Przez Ciebie i Matkę Krystyny i mi się chce kolejnego!
    Pięknie napisane, jak zawsze : >

    • matka-nie-idealna

      Hyhyhy. Powinni nam płacić za promowanie prokreacji 🙂

      • Paulina

        a który tydzień? jeśli wolno zapytać?

  • kasia

    Odpowiedz

    Czytam Cię od jakiegoś czasu,a teraz jak Ty jesteś w ciąży i ja to jakoś częściej ☺ swoją drogą który to tydzień u Ciebie?

  • nela

    Odpowiedz

    Weź.. Rozbeczałam się

  • Marta

    Odpowiedz

    No i klawiatura zalana, bo beczę jak bóbr. Też staramy się o drugie ale na razie nic z tego 🙁

  • Ania

    Odpowiedz

    Tez sie rozbeczałam ! Staramy sie juz od kilku miesięcy i ciagle nic …
    Duzo zdrowia dla Was 🙂

  • zielononoga

    Odpowiedz

    no to się będzie działo! gratulation!
    trochę zazdraszczam, bo my się na powtórkę z rozrywki nie załapiemy, a młodej przydałoby się rodzeństwo.

  • Anik

    Odpowiedz

    Jejku tak to pieknie zapisalas ze az sie chce znowu byc w ciazy. Mimo ze moja ciaza byla poprzedzona dlugim i trudnym leczeniem, milionem badan i wizyt u lekarzy a potem lezeniem, tona lekow i strachem to ja chce rodzenstwo dla mojego smyka! Niestety narazie to niemozliwe…
    Pozdrawiam serdecznie

  • Paulina

    Odpowiedz

    Też się zaczęliśmy starać i tak bardzo chcę, żeby się udało, że jednocześnie boję się, że nic z tego nie wyjdzie 🙁 Czytam Cię od dawna i tak bardzo bym chciała móc poczuć to samo szczęście. Chyba muszę trochę odpuścić…

Skomentuj