Tym wpisem narażę się wszystkim kobietom.

3 komentarze

Po ostatnim odcinku blogo serialu pod tytułem „Największe fakapy naszych panów”, pod którym tłumnie wyraziłyście swoje niezadowolenie z powodu męskich zachowań, które wyjątkowo Was irytują, pora odwrócić role i zająć się postacią kobiety.

Zaparzcie sobie kawy (lub melisy bo zamierzam Was powkurzać), usiądźcie wygodnie i zaczynamy rozkładanie kobiety na czynniki pierwsze. A sporo tego będzie bo nie od dziś wiadomo, że kobieta to machina złożona z miliona malutkich powodów i emocjonalne tornado.

To, że kobiety są zajebiste w każdym calu to fakt niepodważalny. Jesteśmy piękne, mądre, inteligentne i zaradne. Potrafimy robić wiele rzeczy na raz, rewelacyjnie organizujemy swój czas. Ale mamy też niezwykłą umiejętność wkurzania naszych mężczyzn. Czym? No na przykład tym…

„Za 5 minut będę gotowa!”

Zacznijmy od jednego z najważniejszych atrybutów kobiet. Niby jesteśmy płcią piękną ale to mężczyzna nie musi szpachlować każdego ranka twarzy, żeby jakoś godnie reprezentować się wśród innych śmiertelników lub nie wywołać głębokiego poruszenia ludu po wyjściu z domu. Że zombie albo inny stwór.  W myśl naszej zajebistości możemy przyjąć, że im już nic nie pomoże. Ale my dzisiaj przecież nie o tym. Niemalże każda z kobiet cierpi na załamanie czasoprzestrzeni. Bo przecież nam się wydaje, że w łazience spędzamy zaledwie pięć minut. A tu nagle JEB, okazuje się, że jesteśmy spóźnione dwie godziny. Tylko dlatego, że chcemy wyglądać jak ludzie. Ale wiadomo, facet umyje stopy, tyłek i posmaruje kremem twarz. Kobieta natomiast, jak zaczyna golić pachy, stwierdza że ekonomicznie będzie zahaczyć o uda a w rezultacie kostki u nóg. Później jeszcze tylko wąsik, maseczka, mycie włosów, odżywka, serum, suszenie, prostowanie, czesanie… I można przejść do makijażu.

„Domyśl się”

Łooo Paaanie! Po co pytasz „Co się stało?” lub „Co ci jest?”. Stary, doskonale powinieneś wiedzieć, co przejebałeś a nie jeszcze dopytywać o rzeczy tak oczywiste. Przeanalizuj swoje życie piętnaście lat wstecz, w rozliczeniu dziennym. Za trzy dni dojdziesz do powodu obrazy jej zajebistości.

Drodzy panowie – mnie też to wkurza w kobietach. Kiedy jakaś koleżanka strzela fochem i ja nie wiem czy to dlatego, że byłam szczera, czy dlatego, że nie byłam, czy dlatego że mam bardziej regularne brwi, czy że krzaczaste a ona by chciała…

Logika.

Wysyłanie sprzecznych informacji typu:

On: Co chcesz zjeść?
Ona: Obojętnie. Ty wybierz.
On: To może sushi?
Ona: Nie, sushi było w zeszłym tygodniu.
On: Pizza?
Ona: Nie mam ochoty na pizzę.
On: No to co w takim razie…?
Ona: Nie wiem, mówiłam ci, że możesz wybrać co chcesz.

Ale tak na poważnie, sama nie znoszę u siebie tego niezdecydowania. Lubię jak mężczyzna podejmuje za mnie decyzje ale jeśli podejmie ją w sposób, który nie jest po mojej myśli, ma jakby to rzec… Przesrane ma.

Albo chęci przypieprzenia się o coś i wyszukiwania problemów na siłę. Panowie, trochę Was rozumiem. Well… Cieszę się, że jestem kobietą i to ja stoję po stronie przypieprzającej 😀

„A z kim gramy?”

Tej kwestii chyba nie trzeba rozwijać.

Traktowanie faceta jak debila.

Z całym szacunkiem dla naszej wszechzajebistości ale to my same robimy często z facetów debili w kwestii opieki nad dzieckiem czy zajmowania się domem. Być może z jednego prostego powodu: uważamy, że same zrobimy wszystko najlepiej i chcemy żeby było po naszemu. Kobiety narzekają na facetów, że nie potrafią ugotować obiadu czy zaopiekować się dzieckiem ale często same nie dają mu się wykazać, robiąc wszystko za niego. Albo wychowując synów na wieczne dzieci, za które w przyszłości wszystko zrobi żona.

Do tej pory nie rozumiem, dlaczego Grzesiek się wkurza kiedy wyrywam mu łyżkę podczas gotowania obiadu. Przecież mieszał w złą stronę!

„Jestem gruba”

To znaczy nie ja. Mi do grubości co najmniej o dwie niedowagi za daleko. Przypomniał mi się obrazek znad morza. Wiele kobiet zakrytych po uszy płachtami, mającymi za zadanie ograniczyć widoczność ich sylwetki i faceci z piwnymi Maćkami na przedzie, mający totalnie w dupie zdanie innych.

Kobiety wszędzie węszą podstęp. Pytasz faceta, jak wyglądasz w tej czerwonej sukience? Wyobraź sobie, że w jego mózgu zachodzi właśnie reakcja obronna, odpowiedzialna za spierdalanie. On w tym momencie przestaje być chojrakiem, nawet jeśli rozmiarem barków przekracza normę drzwiową i zwyczajnie zaczyna być przerażonym dzieciakiem, który za złą odpowiedź na pewno dostanie tygodniowego bana na seks. Niestety, w tym przypadku każda odpowiedź będzie zła. Nie rób mu tego. Cyknij fotkę i wyślij do koleżanki. Przestaniesz się do niej odzywać na tydzień ale przynajmniej uzyskasz szczerą odpowiedź.

Rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze.

No bo to jest tak. Facet jak dostanie kosza, jak pokłóci się z kumplem lub dostanie opieprz w pracy, wraca do domu i ma to w dupie. Bo wiadomo, że jutro będzie nowy lepszy dzień a kumpel odezwie się jak nie będzie miał z kimś iść na piwo.

A kobiety po randce analizują, dlaczego on nie dzwoni, dlaczego zadzwonił dopiero po trzech dniach, że musi udawać niedostępną by on zdobywał, że randka nie taka, że na bank widział pryszcza na jej brodzie, że zapach z ust nie ten.

Bo koleżanka obgadała, dlaczego obgadała, a to wredna suka, przecież jesteś szczera, nie będziesz szczera, jak ona nie będzie szczera to foch… I tak dalej i tak dalej.

Teraz kolej na Was. Co dopisałybyście do tej listy?

3 Komentarzy/e
  • Alicja

    Odpowiedz

    Padlam. Hahah kochana zajebisty to mało powiedziane!!! My kobiety jesteśmy poryte. Dokładnie tak jest jak się chłop nie zorientował to masakra piłą mechaniczną jest hahahah. No o co ci chodzi. Ja ; o nic!! Byś się domyślił ! Matko jedyna jak o czytam to aż kipi ze mnie moja zajebostosc. Uwielbiam twój blog!!!

  • Elik

    Odpowiedz

    No dobra, o naszej wszechzajebistości gadać by można długo 😀 ale…. co w sytuacji kiedy TY- KOBITA starasz się pojmować świat ” po męsku”, bez tych wszystkich „domyśl się” i foch do kwadratu, generalnie wychodzi ci to z dużym powodzeniem, bo nie lubisz komplikować sobie życia, a masz w domu egzemplarz płci męskiej, który przejawia (dopiero teraz !) znaczną część tych cech, o których napisałaś??

  • LeonKameleon

    Odpowiedz

    Jako przedstawiciel męskiego gatunku stwierdzam że ten wpis jest świetny 😉 Szczerze. To wszystko to prawda, ale my posiadamy taki bezpiecznik w głowie i jeśli natężenie „zajebistości” zaczyna przekraczać pewne dozwolone normy wtedy pyk i następuje odłączenie, i jest cisza i spokój 😉

Skomentuj