Macierzyństwo Dlaczego nie zawsze będę stała po stronie swojego dziecka? 19 listopada, 2018 0 Komentarzy Wdałam się ostatnio w rodzicielską dyskusję z bliską mi osobą. To była rozmowa z kategorii „na noże”, chociaż w tym …
Macierzyństwo Rzecz, której bardzo potrzebuję w życiu a za którą potępi mnie wiele matek. 15 listopada, 2018 4 komentarze Kocham ludzi, jestem osobą bardzo społeczną i towarzyską. Co więcej – potrzebuję ludzi do życia. Potrzebuję móc otworzyć gębę do …
Macierzyństwo A Ty którym typem matki jesteś? 08 listopada, 2018 2 komentarze Im dalej w las, tym bardziej jestem zdziwiona rzeczywistością tworzoną przez naczelne społeczeństwo, w którym się obracam. Społeczeństwo kolorowe, z …
Freestyle , Macierzyństwo , Rodzina O pewnych wyborach, trochę życiowych a trochę nie. 05 listopada, 2018 2 komentarze Ostatnio lubię Instagrama. Zaprzyjaźniłam się z tym programem trochę za bardzo, zostawiając w tyle wszystkie inne. Lubię oglądać na wyfiltrowanych …
Macierzyństwo Ludzie. 29 października, 2018 3 komentarze Czasami, kiedy nie mogę zasnąć w nocy, wpada mi do głowy myśl nieproszona, która panoszy się trochę zbyt długo i …
Macierzyństwo Szczęście. 26 października, 2018 0 Komentarzy Kto pozwolił nam definiować szczęście? Określać je swoją miarą? Kto pozwolił nam oceniać, że: „On musi być bardzo nieszczęśliwy” i …
Macierzyństwo Miś 23 października, 2018 0 Komentarzy Jednym z wielu plusów blogowania są ludzie, tam po drugiej stronie. Z kilkoma z Was mam kontakt bardziej prywatny. Pomimo …
Macierzyństwo , Mama Nie kocham swojego dziecka. 18 października, 2018 11 komentarzy Z Alicją wymieniłam kilka e-maili. Napisała do mnie, zwierzając się ze swojego życia i szukając pomocy. Często powtarzam, że nie …
Macierzyństwo Tu jest mój dom. 08 października, 2018 8 komentarzy Zawsze marzyłam o własnym domu. Takim trochę na uboczu wielkiego miasta, ukrytym za tujami. Te tuje znałyby nasze wszystkie sekrety. …
Macierzyństwo Filar. 21 września, 2018 0 Komentarzy Nigdy nie zastanawiałam się, czym jest moje macierzyństwo. Sprawa była dla mnie tak oczywista, że nie potrzebowała żadnych definicji, „widełek” …