Nie potrzebuję do szczęścia syna.

34 komentarze

Kiedy zaszłam w drugą ciążę, wszyscy dookoła truli temat, że teraz to chłopiec. Że PT pewnie chce, że wyglądam w ciąży ładnie (przy Hance wyglądałam jakbym codziennie rano witała się twarzą ze ścianą a cerę miałam jak gimnazjalista) więc na stówę syn, że parka, że fajnie i że takie, takie…

Bo ktoś kiedyś stwierdził, że jeśli dwoje dzieci to tylko parka. Taki nurt, sens życia i standard. Że córusia tatusia i synuś mamusi. Że lalki i piłka do nogi. Taka przeciwwaga, równanie i balans. 2+2.

I ja wpadłam w tą modę, w ten parkowy szał. Bujałam się między regałami ze śpiochami w Batmany, odprawiałam egzorcyzmy przed wieszakami z różem i nie dopuszczałam do siebie myśli, że może być inaczej. Miałam już imię, fryzurę i zawód dla synusia mamusi. Wiedziałam, że obije ryj temu, kto podskoczy Hance, że skosi trawnik i umyje samochód. Dorysowałam mu blond włosy i oczy wielkości mandarynek. W ręce plastikowy karabin a na półce kolekcja żołnierzyków. Miał rozrzucać skarpetki doprowadzając tym do pasji PT a ja miałam stawać w jego obronie. Miał podglądać starszą siostrę przez dziurkę od klucza w jej pokoju i donosić o każdym ślimaku i obcej ręce pod koszulką.

Kiedy więc w okolicach 20 tygodnia na USG dowiedziałam się, że będzie do kolekcji trzeci PMS, chciało mi się wyć. Nie wierzyłam w zapewnienia PT, że fajnie mieć tyle lasek w domu, że się cieszy, że oszczędność i że wieczorne picie to nie z żalu. Miał już swoją Hanię a ja odgrażałam się, że kolejne dziecko będzie moje. Nie chciałam dopuścić myśli, że on znowu skradnie serce kobiecie. Przez każde kolejne USG pytałam, czy może #2 nie wyrosło przez przypadek coś między nogami i byłam gotowa mieć chłopa nawet z tyci sprzętem.
Nie wyrosło, przy porodzie też nie było niespodzianki. Na szczęście.

Z płcią drugiego dziecka pogodziłam się w trzecim trymestrze. Dlaczego chciałam mieć syna? Bo tak jest fajnie. Dlaczego tak jest fajnie? Szczerze nie wiem… Od porodu często słyszę „Nie martw się, trzeci będzie chłopak”, „Mąż strzela cipkami”, „Musisz sobie zrobić trzecie, heheszki (chłopaka)”, „Do trzech razy sztuka”, „Jeszcze brakuje ci chłopaka do kompletu” i inne, tak, jakby dwie córki czy dwóch chłopaków było potomstwem niższej kategorii. I prawie zawsze mówili to rodzice jednego dziecka lub tacy, którzy nie planowali więcej potomstwa niż pierworodne. Och wait… Planowali. Moje.
Ledwo poskładałam macicę po porodzie, cyckami szuram po ziemi na równi z worami pod oczami a tłum już o trzecim. Bo przecież chłopak to wyznacznik statusu i dopełnienie. Dziękuję, najpierw planuję się wyspać i napić piwa. A jeśli trzecie dziecko to może być dziewczynka. W końcu obsługę już znam i jestem, cholernie jestem spełniona. Mając w ramionach dwie, najcudowniejsze istoty na świecie.

Niejedna mama syna marzy o córce. Maluje w wyobraźni sukienki i wózek dla lalek. Plecie warkocze i skacze na skakance. Niejedna z nich, kiedy rodzi się drugi syn powie, że jest spełniona i nic więcej do szczęścia jej nie trzeba. I szybko, bardzo szybko zapomina o różu, lalkach i tiulu.

Kto jak nie siostry rozumieją się bez słów? Siostra nie zapyta „i o ch*j ci chodzi?”. Siostra przyniesie czekoladę i zjecie ją we dwie. Bo jak nikt rozumie filozofię PMS. W końcu macie w tej kwestii pełen synchron. Kto dogada się lepiej niż dwóch facetów? A jak się nie dogadają to dadzą sobie po ryju i za chwilę będzie peace and love. Dwójka (i więcej) dzieci tej samej płci ma podobne zainteresowania, zabawki i tematy. Młodszemu założysz portki po starszym, jest więc i oszczędność. Wiesz czego się spodziewać.

Macierzyństwo z dziećmi różnej płci nie jest pełniejsze, chociaż kiedyś tak myślałam. Posiadanie dwóch córek lub dwóch synów jest równie wartościowe. I nie ważne czy masz parkę, dwie córki czy dwóch chłopaków. Każda matka powie, że nie zamieniłaby się za nic na świecie.

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że dwoje dzieci tej samej płci to zajebista opcja.
Nie potrzebuję do szczęścia syna.

34 Komentarzy/e
  • Justyna

    Odpowiedz

    Absolutnie się z Tobą zgadzam 🙂 Kiedy urodził się Nikoś, wszyscy wokół zaczęli mówić jednym glosem: „kolejna będzie dziewczynka; zobaczysz jak fajnie mieć dziewczynkę”. Tylko, że ja w ogóle nie marzę o córce, ja chciałabym, aby mój syn miał brata! Kompana do psot, do wspólnego odkrywania świata, wyglupow z tatą – które mnie przyprawiają o zawał serca.

  • Patrycja

    Odpowiedz

    Ja jestem w 2 ciazy. Jeszcze nie znam plci. W pierwszej pragnelam corki. Wyszedl syn. Nie bede opowiadac, ze nie czulam rozczarowania. Czulam. Nigdy nie mialam do czynienia z malymi chlopcami. Teraz standardowe „no to cora”. Szczerze? Chcialabym syna 🙂 bo co ze mala roznica. Nie znam zadnej pary mieszanej, ktora dogada sie tak jak dzieci tej samej plci.

  • anna

    Odpowiedz

    A ja niepotrzebuje do szczescia corki… Chociarz …. Moze…. ? Mam jednego chlopca w wieku 2 i przyznam szczerze ze moge miec kolejnego syna albo corke. Jest mi to obojetne. Przy moich problemach z donoszeniem pierwszej ciazy jest mi obojetna plec kolejnego dziecka byle tylko bylo zdrowe i donoszone do biezpiecznego tc. Ps. Narazie w ciazy nie jestem. Tak tylko teoretycznie …

  • tata kazika kaliny

    Odpowiedz

    Czytając tekst od razu nasunął mi się zapamiętany cytat: „Zawsze znajdą się Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga Belgijskiego wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów”.
    Ludzie zawsze wiedzą lepiej. „Jak dwójka, to musi być parka”. Albo: „Ale załóżcie dziecku na głowę czapeczkę, bo je przewieje”. Mądrości wszechwiedzącego ludu można mnożyć, A to Twoje życie, Twoje dzieci 🙂

  • Marta

    Odpowiedz

    Mam wspaniałego trzyletniego synka, a w drodze kolejny chłopiec i jak słyszę słowa
    „nie martw się, trzecia będzie córka” to aż krew mnie zalewa. Kocham swoje dzieci bez względu na płeć, nie wykluczam kolejnego dziecka, i w sumie jak by był trzeci chłopiec to byłoby wspaniałe tak samo jak by była dziewczynka. Nie rozumiem tego dziwnego współczucia z powodu braku potomka z odmienna płcią.

  • Kasia

    Odpowiedz

    ja mam dwóch synów i wcale nie żałuję. Wiadomo, fajnie jest kupować te śliczne ciuszki dla dziewczynek, takie to słodkie, itp. Ale mogę to robić dla dziewczynek znajomych, a sama mam w domu dwóch rozrabiaków, całe pokoje zawalone samochodami i dobrze mi z tym. I już myślę, jak to w przyszłości będą się trzepać w jednym pokoju (na razie młodszy jest u nas).

  • Joanna

    Odpowiedz

    Póki nie znałam płci mówiłam nie ważne co, ważne aby zdrowe. Choć w głębi serca chciałam córkę. I teraz mam za półtora miesiąca moja księżniczka kończy rok. Jestem szczęśliwa. Drugą też bym chciała córkę, tak w głębi serca marzę. Jednak jeśli w przyszłości znajdę w drugą ciążę i okaże się chłopak równie będę szczęśliwa. Lecz ślę modły do tego tam na górze o drugą księżniczkę.

  • Klaudia

    Odpowiedz

    Ja mam syna i córkę, między nimi jest rok i 8 miesięcy różnicy- dogadują się lepiej niz ja dogadywałam się z moja starszą siostrą. Mamy synusia mamusi i córeczkę tatusia, która wielokrotnie pokazuje, że jest też w stanie być synusiem 🙂 za 6 dni ma się pojawić nasza druga córeczka (Hania będzie) i dopiero przy trzecim dziecku zaczęliśmy z mężem kłócić się o płeć- ja chciałam córkę a on syna:)

  • Dorota

    Odpowiedz

    U nas mamy „parkę” ale szczerze, kiedy dowiedziałam się o płci drugiego płakałam kilka dni bo bardzo chciałam miec drugą córcię, nawet mówiłam do brzucha Marysiu ( bo miała być Marysia) ale urodził się nam Hubert … kocham moje dzieci miłością jednakową i oddałabym swoje życie za każde. Uważam, iż ludzie mówiący o tym że mężczyzna do pełni szczęścia musi mieć syna to zacofańcy!

  • Marta

    Odpowiedz

    Trafiłam tu przez przypadek ale nie przez przypadek zostaje!!!?Trzeba Ci polać dobrze gadasz ?

  • Olkaa

    Odpowiedz

    Ja mam dwie córki i syna. Nie była dla mnie ważna płeć, tylko żeby były głuche jak ja. A okazało się, że tylko pierwsza córka jest głucha. Jednak się zebrałam, wszystkie dzieci migają. Staram się kontaktować z nauczycielami dzieci słyszących przez emaile, fora itd. Niechętnie chodzę na zebrania w masowych szkołach. Ale póki co, daję radę 🙂 Zobaczymy, jak podrosną.. Mają teraz 3, 5 i 7 lat.

  • Monika

    Odpowiedz

    Jestem obecnie w drugiej ciąży o mam Już synka. Na kazdym kroku słyszę to co pewnie teraz byś chciała córkę…. A jak odpowiadam że nie to oburzenie wielkie że jak przecież syna już masz.

  • Wypażona

    Odpowiedz

    Jak byłam w drugiej ciąży słyszałam to samo. A ja chciałam drugą córkę!!! O tym, że będzie chłopak, dowiedzieliśmy sie w 13tc ale nic nikomu nie powiedzieliśmy aż usg połówkowe to potwierdziło. Przykro by mi było słuchać tych zachwytów nad tym, że oto będę miała tę najbardziej pożądaną konfigurację.
    I wiesz co? Mieli rację: macierzyństwo z synem jest zupełnie inne. Nie lepsze – inne.

  • Zośka

    Odpowiedz

    Moja siostra jest ginekologiem i często stwierdza płeć na usg. Mówi mi, że nie lubi tego robić, bo nacisk na chłopaków jest ogromny. Tak wśród kobiet, jak i mężczyzn. Wkurza się na to mocno, bo sama jest fanką dziewczynek ?. Ja sama mam parkę i to jest cudowne, ale podejrzewam, że ta sama płeć byłaby tak samo cudowna ?.

  • Iza

    Odpowiedz

    Jestem mamą dwóch córek, 4 i 5 lat 🙂 odkąd urodziła się druga córka non stop słyszę kiedy trzecie, trzeci na pewno będzie syn i tak do obrzydzenia 🙂 Kiedy moja młodsza córka miala miesiąc usłyszalam nawet, żę SZKODA że urodziła się druga córka a nie syn…. Pomyślalam wtedy,żę to jakas paranoja i czy parka jest naprawdę wyznacznikiem szczęścia??? 🙂

    jestem szczęśliwa ,że mam dwie córcie 🙂

  • zosia

    Odpowiedz

    ja się z tobą zgodzę do szczęścia nie potrzeba mieć syna i córkę , ja mam dwóch synów i jestem szczęśliwa. 🙂

  • Tinka

    Odpowiedz

    Ja jestem mamą chłopca i dziewczynki i w obu ciazach płeć dzieci była mi obojętna. Na komentarze ”o jak fajnie macie parke” uśmiecham się pod nosem bo fajnie faktycznie jest ale dlatego że dzieci są zdrowe a rodzice szczęśliwi i osobiście nie lubię tego określenia ”parka” przecież to dzieci a nie kanarki 🙂 a co jeśli zdecydujemy się na #3??? W jaki schemat wtedy nas wpisza?

  • Ola

    Odpowiedz

    Taaak siostrzana więź jest bezcenna! Myślę, że z bratem nie dogadałabym się tak jak z moją kochaną Siostrą! Ja mam 2 letnią córkę i mam nadzieję, że druga też będzie dziewczynka. Chciałabym aby właśnie były ze sobą tak blisko jak ja z moją Siostrą (różnica trzech lat).

  • Karolina

    Odpowiedz

    A dla mnie najważniejsze by były zdrowe 🙂 pierwsza ciążę poronilam wiec za drugim razem nie nastawialam się na żadną konkretna płeć. Pragnęłam tylko donosic tę. Mam synka i kocham go najmocniej na świecie. Planuje kolejna ciążę, a imiona wybrane juz i dla dziewczynki i dla chłopca 😉

  • Kasia

    Odpowiedz

    Właśnie czekałam na taki post!! Sama jestem mamą dwóch cudownych dziewczynek:) Będąc w ciąży usłyszałam…:,, To nic nie szkodzi, że kolejna córka…do trzech razy sztuka” – bardzo zabolał mnie ten komentarz….była mi zupełnie obojętna płeć drugiego dziecka. Osobiście uważam, że spotkało mnie wielkie szczęście, że mam cudowne dziewczyneczki, sama mam siostrę i wiem , że jest to niesamowita więź.

  • Mam dwóch córek

    Odpowiedz

    Mam dwie koleżanki, które maja po trzech synów… 99% ludzi przekazuje im wyrazy współczucia! 😀 Ja też mówię, że bym się załamała z tylkoma siusiorami w domu 🙂 ale prawda jest taka, że nie znam mamy, ktora by żałowała, że ma taki a nie inny zestaw, jak już urodzi 🙂

  • Lucyna

    Odpowiedz

    Zawsze marzyłam o 3 synach, jednego już mam, drugi w planie na przyszły rok ?s pozniej zobaczymy ? Chociaż przez pierwsze dwa miesiące ciąży wmawiałam sobie że chcę córkę, ale jednak to takie chwilowe było ?

  • Patrycja W.

    Odpowiedz

    Bardzo mądry tekst:-) Ja marzyłam o córce, a mam syna Filipka, największe nasze szczęście i nie wyobrażam sobie by mógł być kimś innym. Ludzkie gadanie… mam w szeroko ujęty powazaniu, bo ważne jest to ile ono daje szczęścia i ile ja mogę mu dać. A płeć, nie potrafię zrozumieć co za różnica, kocha się tak samo:-)

  • Ola Jurkowska

    Odpowiedz

    U nas odwrotnie – dwóch chłopaków. Najbardziej zawiedziony był chyba mąż – tak liczył na córkę. Ale z teraz z perspektywy – wydaje mi się, że nie bardzo wiedziałabym jak się zająć taką małą dziewczynką, a z chłopakiem już mam wprawę 🙂

  • Madzik

    Odpowiedz

    Ja matka dwóch fantastycznych synów – 4 lata i prawie 9 miesięcy jestem spełniona i szczęśliwa – trzeci też będzie syn! może jeszcze nie teraz ale ja to wiem…..:) szkoda mi tylko teściowej która odchowała 3 synów a teraz 6 wnuków płci męskiej……. ale jej miłość do kolejnego chłopca będzie taka sama jak i do poprzednich 6 więc Kochana Teściowo masz 3 fantastyczne synowe po co Ci wnuczka?:*

  • Ewelina

    Odpowiedz

    U nas pierwszy synek,….teraz córeczka, a tak chciałam dla synka kompana…. ma siostrę, kocha ją, całuje, najbardziej zawiodłam się na mężu, wszyscy mówili ze córeczka tatusia,.. a tutaj nie, mąż,woli zostać i bawić się z synkiem, małą nie zajmuje się tak jak kiedyś małym, i jak tylko mala marudzi to powtarza, że synek taki nie był…..ręce już rozkładam…kiedy jego miłość do niej zakwitnie??

  • Ewa

    Odpowiedz

    ooo to to! u nas to samo-jak się okazało, że będzie druga córa to w ruch poszły komentarze „ojj szkoda, ale przy trzecim się uda!”(co się ku…rna uda?jakby córa była dzieckiem „nieudanym”, no litości!) Mistrza dostało pytanie „Ale M (mąż) nie jest zły na Ciebie, że będzie druga córka?”….no średniowiecze….

    • Anna

      Taaa. Szczegolnie ze plec dziecka zalezy od faceta bo to plemniki maja 2 rodzaje hromosomow czyli x i y. Wiec pomijajac absurdalnosc tego pytania to tatus za plec dziecka moze miec pretensje tylko do siebie samego.

  • Anna

    Odpowiedz

    Mnie to wogule rozwala podejscie niektorych ludzi. Dziecko jest cudem i szczesciem najwiekszym. To nie jest zabaweczka. Ani koncert zyczen, ze ktos chce laleczke zeby ja w sukieneczki ubierac, litosci. To prawda ze male ubranka sa slodkie ale dziecko to nie jest cos co nam sie nalezy i ma byc takie jak sobie wymyslimy

  • Aga

    Odpowiedz

    Tak masz dużo racji. Niestety tak się przyjęło że do szczęścia rodziców potrzeba córki i syna. Ja mam dwie siostry i jakoś nigdy żadne z rodziców nie narzekało. Mam 11-miesięcznego synka. W tej chwili staramy się o rodzeństwo. Choć najważniejsze jest aby było zdrowe to jednak pragnę gdzieś w głębi serca drugiego synka. Ale jeśli będzie córeczka równie będę szczęśliwa. 🙂

  • smerfeta

    Odpowiedz

    Coś w tym jest. Kiedy urodziłam syna wszyscy mówili teraz będzie córcia…..kiedy zaszłam w ciąże 2 wcale aż tak bardzo nie zależało mi na córce…. Syna już mialam wiedziałam co i jak. Ale pierworodny nie chciał slyszec o chlopaku On chciał siostrę i chyba ma gdzieś uklady bo jest siostra ? i jest dobrze

  • Kin

    Odpowiedz

    W drugiej ciazy, moj chłopak odpowiadał wszystkim na zaczepki „oby była parka”, ze chciałby drugą córkę, bo świat potrzebuje silnych kobiet.

  • ewel

    Odpowiedz

    To naturalne każda matka chce córkę a ojciec syna:) MI była obojętna płeć moich dzieci i mam córkę i syna z różnicą 22 msc.Jestem prze szczęśliwa. Ważne jest aby zdrowe były dzieci.Ale tak to jest nam zazdroszczą ci co mają np dwie córki.

Skomentuj