Święta, debety i ratunek prezentowy dla najbliższych za rozsądną kasę.

1 Komentarz

Święta tuż tuż. Markety ruszają naszymi pośladkami w rytmie Jingle Bells i Last Christmas, galerie prześcigają się w konkursie na pierwszeństwo świątecznych ozdób. I tak 1 listopada palimy znicze na grobach najbliższych a dzień później wysłuchujemy zajeżdżanych przez sklepy kolęd i podziwiamy pękate choinki.

Ludzie łapią się za portfele i zaczynają ciułać grosz do grosza bo w końcu Mikołajki, w końcu Gwiazdka i w końcu debet na koncie. Jak co roku zachodzimy w głowę co, dla kogo i za ile i czy nowa para skarpet z reniferami spodoba się ojcu a mama ucieszy się z Pani Walewskiej. Przez kilka/naście/dziesiąt lat życia zakres prezentowy gwałtownie się kurczy i pomimo bogatej oferty sklepów, co roku jest ten sam problem. Sklepy wyskakują z nowymi Pe-eS czwórkami, grami za miliony monet i wszystkim, co nas może wypłukać do kolejnej firmowej jałmużny.

Na szczęście jesteśmy my- blogerzy. Pędzimy wam z odsieczą, wyciągamy szable i walczymy ze sztampowością, nudą i symbolicznym porzygiem w sferze prezentowej. Tuż przed Świętami, czyli w okolicach sierpnia odzywają się firmy, które chcą podpowiedzieć Wam, na co możecie wydać w tym roku kasę. I tak od rozgrzewających, pięciopalczastych skarpet, które jakżeby inaczej, wygrywają nocnikowe melodyjki, przez komplety dożywotnich świeczek „od narodzin aż po grób”, po majtki samopodcierające możemy kreować wasze wybory.

Ja do współpracy podchodzę niezwykle rzadko. Najczęściej propozycje, które trafiają do mojej skrzynki pocztowej i które krzyczą „z nami zarobisz grube tysiaki”, lądują w koszu. Dlaczego? Dlatego, że mi ufacie. Dlatego, że nie zareklamuję wam produktu, który wyrzucicie do kosza bo później zrobicie to samo ze mną. Jeśli chcę wam coś polecić to tylko rzecz, której używam sama i która nie zbezcześci złego dobrego imienia tego bloga. Wiecie, że jestem z wami szczera, czasami do bólu. Wiecie, że nie ściemniam i nie bajeruję bo fejm, bo kasa i bo lajki. I tutaj przejdźmy do sedna.

Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent dla mamy/babci/dziadka/ciotki/trzeciej wody po kisielu, zwróćcie uwagę na tą ofertę. Dlaczego? Bo jest pomysłowa, bo wkłada w prezent coś więcej niż tylko kilkadziesiąt złotych. Wkłada Waszą pracę, Wasz pomysł i kawałek tego, co Wam bije w klatce piersiowej. Bez różnicy czy to serce, kawał lodu czy głaz. Z ręką na staniku obiecuję Wam, że wywołacie uśmiech na twarzy obdarowanego.

Sprawa wygląda następująco. Wchodzicie na stronę http://www.odbitki.fotojoker.pl, witacie się z Mikołajką na głównej stronie i wybieracie produkt, który Was interesuje. Ja wybrałam CEWE FOTOKSIĄŻKĘ i CEWE FOTOKALENDARZ. Później wystarczy ściągnąć i zainstalować banalny w obsłudze program do projektowania (możecie sami stworzyć swój produkt lub zasiorbać zdjęcia z nośnika pamięci i zdać się na kreator), przesiać miliony zdjęć, zatwierdzić i czekać na kuriera.

Z fotoksiążkami przygodę zaczęłam dawno temu. Pierwsza książka stworzona po naszym ślubie była doskonałym prezentem dla rodziców i dziadków. To zdecydowanie lepsza opcja niż milion zdjęć na karcie pamięci, na którą nikt nie zagląda czy też dziesiątki włożonych do koperty odbitek. Druga CEWE FOTOKSIĄŻKA należy do Hani. Zważając na fakt, że dziadkowie są totalnie i bez pamięci zakochani we wnuczce, oczami wyobraźni widzę ich uśmiechy. Miłym dodatkiem do fotoksiążki będzie CEWE FOTOKALENDARZ.

Jak to wyszło na papierze? Sprawdźcie sami !

_DSC0289 _DSC0292 _DSC0401 _DSC0390 _DSC0377 _DSC0368 _DSC0364 _DSC0362 _DSC0350 _DSC0321 _DSC0314 _DSC0303 _DSC0297

Jeśli tak jak ja macie korbę na zdjęcia dzieci, macie ich milion i pokazanie koleżance/babci/mamie wybranego zdjęcia wiąże się z koniecznością scrollowania karty w telefonie, możecie skorzystać z oferty przygotowanej dla Was przez FOTOJOKERA i stworzyć swoją jedyną, niepowtarzalną książkę. W nawiązaniu do informacji powyżej, że Święta, że kasa, że debet i że dziura w kieszeni, przygotowaliśmy dla Was specjalny rabat. Przy użyciu kodu CFKA4BL dostaniecie 26-stronicową książkę w formacie A4, druk błyszczący, w twardej oprawie, taniej aż o 40zł. Kod jest ważny do 15.12.2015r. więc się pospieszcie!

FOTOJOKER tu http://prezenty.fotojoker.pl/

CEWE FOTOKSIĄŻKA tu: http://prezenty.fotojoker.pl/ecom/display/show/category/58

CEWE FOTOKALENDARZ tu: http://prezenty.fotojoker.pl/ecom/display/show/category/59

Wpis jest wynikiem współpracy z FOTOJOKER. 

1 Komentarzy/e
  • Klaudia

    Odpowiedz

    Czasem ciężko trafić z dobrym prezentem w gust drugiej osoby. Nie rozumiem kupowania rzeczy na ostatnią chwilę, zawsze robię to z minimum dwu tygodniowym wyprzedzeniem.

Skomentuj