O tym, dlaczego nie wdaję się w pyskówki. Z reguły…

4 komentarze

Z reguły staram się nie wdawać w internetowe dyskusje. Fora, grupy dyskusyjne i inne sekty wyznawców jedynej słusznej racji wywołują u mnie chęć użycia tasaka a ludzie zrzeszeni w takich grupach często pomylili głowę z dupą i zwyczajnie gówno wiedzą i gówno gadają. Każdy ma rację i „prawo do wyrażania opinii”. Pyskówki to dla mnie strata czasu i nerwów, poza tym często nieświadomie człowiek zniża się do poziomu ćwierćinteligenta po drugiej stronie. Owszem, czasami potrzebuję informacji pt. „Mój golden zeżarł skarpetkę, czy jak ją wysra wydali to będzie nadawała się jeszcze do noszenia?”. Niestety coraz częściej odpowiedzi oscylują wokół „A czysta była czy brudna?” i takie tam… W każdym razie forum goldenowskie to jedyne miejsce, które sporadycznie odwiedzam.

Pomimo silnej woli i twierdzenia, że nie będę sobie blondyny pierdołami zawracała, ostatnio uległam, czego żałuję i biję się w pierś. Umówmy się, jeśli wdajesz się ze mną w pyskówkę, nie zaśniesz spokojnie. Przyśnię ci się z tasakiem. Carrie może miziać mnie po piętach w tym temacie. A tak na poważnie, sprawa dotyczy dodanego na twarzoksiążce postu. Dotyczył kobiety, która zmieniając dane na FB udzielała się w grupach sprzedażowych, sprzedawała ciuchy i zabawki. Naiwni, nakręceni na dobre ceny i jeszcze lepsze zabawki, wpłacali niemałe kwoty na konto tej pani, po czym kontakt się urywał. Kobieta widmo, rozpływała się szybciej niż pieniądze. Pod postem pojawiały się różne komentarze, które przescrollowałam ale jeden rzucił mi się w oczy szczególnie i załączył chęć mordu. I dla jasności, staram się obierać stronę osoby słabszej i gorszej. Nie oznacza to wcale, że staję w obronie złodzieja ale biorę pod uwagę różne ewentualności zanim pomieszam w swoim wiadrze pomyj.

Bo na pierdolenie moi mili państwo to ja jestem uczulona. Wy wiecie.

Poniżej rozmowa. Dane, zdjęcia zasłonięte, niczym w rasowym kryminale. Na głupotę niestety nie ma lekarstwa.

Żeby zobaczyć rozmowę, kliknijcie w zdjęcia.

rozmowa1rozmowa2

rozmowa3 rozmowa4

Po czym się obraziły cholera i sobie poszły.

W tej dyskusji nie chodzi o to kto ma rację. Pewnie część z was jest tego zdania, że dziecko należy zabrać. Część obierze moją stronę. Idąc tym tokiem rozumowania, głupim, dziwkom i hazardzistom też powinni zabierać bo dają zły przykład. Przez chwilę miałam zapytać czy pani pali papierosy. To też zły przykład dla dzieci.

Po drugie, skoro ta osoba zmienia dane i konta na FB, oznacza tyle, że guzik o niej wiemy i guzik możemy jej zrobić na własną rękę. A znając polską policję, sprawa zakończy się pączkiem. Takie osoby są nieściągalne i niekaralne. Zawiasy dla złodzieja to jak przedwczesny prezent od Świętego Mikołaja. Niestety znane z autopsji (ofiary, nie złodzieja).

Po kolejne, coś co mnie wkurza niesamowicie i to druga rzecz, na którą mam alergię, to nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. O ile nie jestem językowym omnibusem i czasami walnę literówkę, interpunkcję czy piszę zdania bez sensu (albo zbyt złożone, wy wiecie), o tyle w krótkich wypowiedziach staram się przekazać 100% tego, o co mi chodzi. Pokażcie mi, w którym miejscu napisałam niejasno, bo nie ogarniam.

Po kolejne #2, nie trawię samosądów. Nie znając kogoś osobiście (co Pani stwierdziła w rozmowie „nie z rozmowy”), po czym zmieniając zdanie, że jednak zna złodziejkę osobiście (swoją drogą skoro zna, gdzie leży problem by ujawnić prawidłowe dane?), nie znając motywów, powodów itp. stawianie samosądów jest passe. Skoro tak dobrze się z tym czujemy, dlaczego wymiar sprawiedliwości w Polsce kuleje? Każdy z nas jest zajebistym sędzią i katem. No to teraz was oświecę. Nie my jesteśmy od decydowania o losie innych a odpowiednie służby, ewentualnie Ten na górze. Niejeden samosąd doprowadził do tragedii.

Po ostatnie, nie zdziwiłabym się, gdyby za całą sprawą stał gruby Tolek. „Tutaj sobie pożyczę nazwisko, tutaj imię. Ładna niunia, wgląda na taką co ma dzieci. Jeszcze tylko nowy adres i rachunek bankowy na znaleziony dowód”.

Niestety wciąż za mało wiemy o Internecie.

 

 

4 Komentarzy/e
  • Agata

    Odpowiedz

    Hehe 🙂 To w takim razie się dołożę do samosądów 😉 Zabrać się za grubego Tolka! Teraz! Gruby Tolek do więzienia! Ma oddać kasę i… yyy… w ogóle wszystko ma oddać! To jego wina! Matka Nieidealna rozgryzła internet! Na prezydenta Ją! 😉 Tak że tego… przeczytałam post ze zrozumieniem? 😀

  • Kasia

    Odpowiedz

    Świetnie rozumiem o czym mówisz. Mnie np. bardzo często wkurzają posty typu „jakiego pediatrę polecacie?” moja mama jest pediatrą a, że miejscowość w której mieszkamy to nie Warszawa czy inne większe Polskie miasto w większości wszyscy lekarzy znają. I komentarze typu do dr. J… nie zapisujcie, bo jest wredna, opryskliwa itp. doprowadzają mnie do białej gorączki i kiedyś też nie wytrzymałam i napisałam pewnej pani żeby się zajęła swoim życiem a nie ocenianiem innych. Ludziom łatwo jest oceniać innych, ale nie biorą pod uwagę tego, że taki lekarz dzień w dzień musi znosić paru takich co są co drugi dzien

    • Kasia

      Nie stosują się do tego co się im mówi i mają pretensję, że to wina lekarza… I zgadzam się z Tobą, że jeżeli się kogoś nie zna osobiście nie powinno się go oceniać. Ale w dobie wszechobecnego internetu, gdzie każdy może być anonimowy najłatwiej oceniać innych i wydawać samosądy..

  • Paulina

    Odpowiedz

    powiem Ci że moim zdaniem niepotrzebnie jej odpisywałaś. Ty się denerwujesz a głupich idiotek nie zmienisz!
    ja kiedyś popełniłam ten błąd i wdałam sie z pyskówke! porażka! chyba nie warto odpisywac takim!

Skomentuj