Świat się kończy…

5 komentarzy

To, że dziecko jest moją miłością, bezwarunkową i bezgraniczną wiadomo nie od dziś. Nie od dziś też wiadomo, że oddałabym życie, zdrowie i duszę za Hanisławę a sk*rwiel, który by się ośmielił ją skrzywdzić, błagałby o drastyczne skrócenie jego męki lub finalnie sam strzeliłby sobie w łeb wybierając to jako mniejsze zło.

Wczoraj znowu media żałośnie zapiały nad okrucieństwem tego świata, społeczeństwo ostrzy pazury, ociera pianę z pyska i szykuje się na publiczny lincz. Ja też szykuję kopczyk kamieni, będę celowała tak, by dobić a jak trzeba- rzucę pierwsza. O ile oczywiście bohaterka dojdzie do siebie i ją odratują. Albo gdy wytrzeźwieje. Dla niej, lepiej by nastąpiło to później niż wcześniej. Nie mam litości, empatia i uczucie człowieczeństwa uleciały ze mnie z pierwszym kieliszkiem podstawionym pod nos tejże pani.

Świat się kończy.

Kobieta, mająca 4,98 promila alkoholu we krwi, ba! Człowiek, niezależnie od tego, czy świeci picią, czy mu coś dynda w kalesonach, mający tyle alkoholu we krwi kwalifikuje się dla mnie do nagrody Darwina za pustostan wewnątrzczaszkowy.
Babo w ciąży, która nosząc pod sercem drugie życie zalewałaś mordę i mężu, który zamiast lać po ryju do bólu aż się opamięta, razem z nią utraciłeś przywilej nazywania was ludźmi- życzę wam by ten, którego spotkacie na końcu swojej drogi stworzył wam takie piekło, jak wy stworzyliście nienarodzonemu dziecku. A wcześniej, mam nadzieję, życie da wam w pizdę z taką pompą, z jaką wlewaliście w gardziel wódkę. Kobieto dryfująca tuż nad kreską kardiomonitoru, niepewnie kołysząca się na granicy życia i śmierci po wlaniu w siebie tyle wódy, że dziecko, którego byłaś całym światem, które bezbronne i zależne od ciebie nawet nie miało szansy skopać ci tyłka (może i dobrze bo znając życie, mając takich starych, było przekreślone już w dniu poczęcia), oby zimna posadzka w pierdlu, w którym mam nadzieję zgnijesz, rozliczyła każdy kieliszek wpompowany w twoje łożysko.

Pamiętam dzień, w którym dowiedziałam się o ciąży. Pamiętam na ekranie monitoru pulsującą kropkę- 6-tygodniowe serce Hani. Słowo „płód” wzburzało wtedy i wzburza dziś moją krew. Dla mnie to człowiek, dla mnie to dziecko.
W 28 tygodniu ciąży, leżąc w szpitalu na podtrzymaniu, zapewniana przez lekarzy, że w razie „wu” są gotowi i zrobią wszytko, by Hania żyła, błagałam ją by jeszcze wytrzymała. By jeszcze się nie rodziła. Dziecko tej kobiety miało 26 tygodni. Miało szansę żyć.
Życiowa loteria bywa paradoksem. Ludzie, których jedyną drogą do spełnienia wydaje się być posiadanie dziecka, latami do niego dążą, często bez rezultatu. Pizda, która nie zasłużyła nawet na ochłap tego zaszczytu- zabija.
Zabili oboje. Mężu, partnerze, kimkolwiek jesteś- jesteś współwinny tej tragedii i na równi z naprutą do totalnego zgonu matką, powinieneś do końca życia przerabiać zębami więzienną posadzkę. A później niech zajmie się wami ten, kto powinien.

Z niepozdrowieniami.
Matka Nieidealna.

5 Komentarzy/e
  • ~agata

    Odpowiedz

    O jak Ty masz racje Matko Nieidealna… Tu nie ma ani milimetra czegos do uchwycenia by usprawiedliwic takie dzialanie. Jestem mama dwoch dziewczynek, 3-miesiecznej i 6-letniej, ktora cierpi na postepujaca i bardzo okrutna chorobe. Walcze o kazdy dzien dla Niej, o kazdy usmiech, o oddech… Walcze o nahlepsze mozliwe zycie dla nich dwoch. Bo od tego jest matka, jest na poczatku calym swiatem. A ten akurat zgotowal temu malemu czlowiekowi taki los 🙁

    • ~olafasola

      Smutne to bardzo tym bardziej, że prawdziwe. Niektórzy ludzie nigdy nie powinni mieć dzieci.

  • ~Pamela

    Odpowiedz

    niektorzy nie nadaja sie na rodzicow i zdecydowanie nie powinni miec dzieci bo w takich sytuacja tylko one cierpia. Ale niestety nie uratujemy swiata…

  • ~youka

    Odpowiedz

    A teraz słyszę w wiadomościach, że następna bezmuzga naćpana poszła rodzić. Świata nie zmienisz, ale dla tej jednej małej osoby możesz go stworzyc

  • M....Lena

    Odpowiedz

    Bardzo mocne

    ale jakże celnie trafione !

Skomentuj